Blogger Gadgets

Anioły Ciemności - Tajemnica


Ze snu wyrwał mnie dźwięk budzika. Wściekła, że musiało to nastąpić akurat w takim momencie mojego snu, na wpół przytomna wyłączyłam go. Wzrok wbiłam w biały sufit mojego pokoju, starałam się rozbudzić i złapać ostrość widzenia. Po krótkiej chwili mi się to udało. Usiadłam na łóżku, przetarłam oczy i wzięłam budzik do ręki. Pięć po siódmej, westchnęłam.
-Mamo? -zawołałam. Cisza, żadnej odpowiedzi.- Tato? -spróbowałam raz jeszcze.
Znowu głucha cisza i brak jakiejkolwiek oznaki życia. W sumie to się tego spodziewałam. Nie było ich już w domu. Praca. Całymi dniami ich nie było, ale nie miałam im tego za złe, w sumie to mnie też nie było w domu, nie w tym. Moja mama była księgową, masa papierkowej roboty, brak czasu. Mój tato był prawnikiem, również się mu nie nudziło. Nie miałam rodzeństwa, byłam jedynaczką. Z jednej strony nie żałowałam tego, ale z drugiej bardzo chciałam mieć brata albo siostrę. Wyjrzałam przez okno. Słońce było już wysoko na niebie, zapowiadał się bardzo ciepły dzień. Typowy wiosenny poranek. Rozejrzałam się po pokoju i swój wzrok skupiłam na dużej, białej szafie z ubraniami. Wstałam i podeszłam do niej. Otworzyłam ją i zaczęłam zastanawiać się co mam włożyć. Większość ciuchów miałam czarnych, ewentualnie białe T-shirty. Nie zastanawiałam się długo co włożę, po prostu chwyciłam zwykłe czarne dżinsy i biały podkoszulek. Ruszyłam w stronę łazienki. Wzięłam szybki prysznic, uczesałam włosy w koka, ubrałam się, umyłam zęby i zeszłam na dół, do kuchni. Otworzyłam lodówkę. Niestety nie znalazłam w niej nic ciekawego, tylko mleko. Stałam tak przez chwilę gapiąc się w przestrzeń. Naprawdę mnie kochają, pomyślałam. Chwyciłam mleko i zamknęłam lodówkę. Wzięłam szklankę i położyłam ją na blacie, gdzie leżała jakaś kartka.

Przepraszam, ale nie zdążyłam zrobić zakupów, śpieszyło mi się. Będę w domu bardzo późno, praca. W salonie zostawiłam ci trochę pieniędzy na jedzenie. Nie miej mi tego za złe, przepraszam. Kocham cię, mama.

Przewróciłam oczami i ruszyłam do salonu po pieniądze. Wchodząc z powrotem do kuchni zauważyłam, że dochodzi ósma. Muszę się pośpieszyć, bo autobus mi zwieje. Popędziłam na górę po torbę i sweter. Ubrałam buty i wyszłam z domu. Żwawo ruszyłam na przystanek autobusowy.
****
W szkole lekcje mi się dłużyły, chociaż wiedziałam że muszę wytrwać, bo to co czekało mnie po niej, było niesamowite i każdego dnia myślałam tylko o tym. Nie obchodziło mnie nic poza tym. Chciałam tylko przeżyć te nudne godziny szkolne i jak najszybciej wyrwać się do swojego świata. Czasami ciągnęło mnie żeby z kimś porozmawiać, opowiedzieć mu o wszystkim, ale nie mogłam. Nie chciałam, to było silniejsze ode mnie, to mnie uszczęśliwiało. Nie chciałam stracić czegoś co jako jedyne dawało mi szczęście. Kochałam to i nie miałam zamiaru tracić tego dla głupiego życia tutaj, w tym beznadziejnym świecie, nudnym i niesprawiedliwym. Ta szkoła i to wszystko tutaj, nie miało dla mnie żadnego znaczenia, to wszystko było tak naprawdę niczym. Jedyne co mnie tu trzymało... to rodzice. Jestem tu tylko ze względu na nich.
-Agnes! -nagle z rozmyśleń wyrwał mnie głos naszego nauczyciela historii.
Pan Miller stał przy mojej ławce, z rękami skrzyżowanymi na klatce piersiowej i patrzył na mnie jakbym popełniła jakaś zbrodnię.
-Młoda damo.. czy mogłabyś się skupić?
-Tak... Prze... Przepraszam. -powiedziałam cicho, nie lubiłam być w centrum uwagi. Nigdy zresztą jej na siebie nie zwracałam. Na tym to wszystko polegało. Tu byłam nikim, szarą myszką, trzymającą się na uboczu.
-Dobrze. Ale na raz następny... radzę ci uważać. -powiedział surowo i wrócił do tablicy, by kontynuować swój nudny wykład.
Westchnęłam. Oparłam głowę na rękach i postanowiłam się skupić.

Categories:

6 Responses so far.

  1. YOLO says:

    Super! pisz następny szybko! :)

  2. Domszaa says:

    Zdecydowanie za krótki, ale jestem dobrej myśli. Zabieram się za następny! ;D Pozdrawiam.

  3. Sylvia says:

    Ciekawie się zapowiada :)

  4. Unknown says:

    bosskie lece czytać dalej :D

  5. Unknown says:

    Wciiągneło mnie od pierwszej chwili przeczytania! :D
    http://xxforeverxxx.blogspot.com/

Leave a Reply

Popularne posty (ostatnie 30 dni)